PRZED: Twoja twarz to koszmar, nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę. Tragiczne części twarzy, z których lubię tylko nos. Brwi nie pod kolor włosów. Fryzurę czasami lubię, ale na pewno nie sprawdza się ona tutaj. Twój makijaż nie dość, że do równych nie należy to jest tragiczny, niczym się nie wyróżnia.
PO: Masz mało kosmetyków, jeden cień (nie licząc znienawidzonych przeze mnie Luxe), kredka, tusz, mascara i puder. To w sumie tyle co posiadasz z podstawowych rzeczy... Miałaś jednak tą piękną, fioletową farbę i gdy tylko ją zobaczyłam, chciałam jej użyć. Usta oprócz tego pociągnęłam beżową szminką. Górne rzęsy pomalowałam tylko mascarą, na górną powiekę nałożyłam również nieco kredki i...to tyle. Jest beznadziejnie, wiem, ale nic nie mogłam zrobić z tak tragiczną ilością kosmetyków...
PRZED: Jest nudno. Tyle co o tym mogę powiedzieć. Dym i papieros jest już beznadziejnie przereklamowany i osobiście tego motywu mam mocno dość >.<. A nożyczki w ręku wcale nie są fajne, przykro mi.
PO: Cóż mogłam zrobić?... Twoja szafa to same darmówki. Wiem, nie jest fajnie, nie jestem z tego zadowolona, wręcz przeciwnie... Ale cóż. Zrobiłam,co mogłam.
Btw, moja kara była przedłużona, dlatego nie pisałam tak długo. Gome.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz