PRZED: Oj nie. Przede wszystkim, wybrałaś niekoniecznie ładne części twarzy, lubię tylko nos i włosy. Za dużo się błyszczy, włosy mocno zepsułaś tandetnymi pasemkami. Pieprzyk na szyi DELIKATNIE drażni... Brwi nie pasują kolorystycznie do koloru włosów. Generalnie tragedia.
PO: Niewiele zrobiłam. Z kosmetykami z Luxe i masą innych, niepotrzebnych i nienadających się jak dla mnie rzeczy nic nadzwyczajnego nie zrobię, niestety. Tak więc, oczy pomalowałam tylko czarnym cieniem i mascarą. Zmieniłam fryzurę i jej kolor, usunęłam również pieprzyk. Nie jestem z siebie zadowolona, ale wielkiego pola do popisu też nie miałam...
PRZED: Okee, chciałaś być oryginalna. Krótko mówiąc, szkoda, że nie wyszło. Za dużo wzorów, i na drugi raz lepiej dobieraj tekstury oraz kształty ubrań.
PO: Hm... Nie masz ciekawej szafy. Połowa z nich to, niestety darmówki. Ja chciałam stworzyć ubranie w tonacji fiolet-beż-szarość-niebieski. Efekty widać, uważam, że jest ładnie. Buty trochę nie wyszły, ale trudno...
Screen ubrań:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz